25 lat temu 4 czerwca był w naszej rodzinie dniem podniosłym. Mieliśmy nadzieję
na zmiany po wyborach i na lepsze życie w naszym kraju. Wszyscy dorośli w naszej rodzinie w mieście i na wsi głosowali na Solidarność w pierwszych częściowo wolnych wyborach do Sejmu i Senatu.
Od tamtej pory przechowuję skromne plakaty i ulotki wyborcze, torbę foliową
z nadrukiem Solidarność i znaczek, który moja mama z dumą nosiła w pracy przez, niestety, krótki czas. Moje dzieci i wnuki nie wyobrażają sobie, jak można było żyć
w tamtej absurdalnej "komunie", a ja nigdy nie zapomnę dnia, kiedy tamten ustrój zaczął się kruszyć.
Przez kolejnych 25 lat zdarzyło się wiele dobrego w naszej ojczyźnie i warto o tym pamiętać. Dobre wspomnienia dają siłę i nadzieję na jeszcze lepsze jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz