poniedziałek, 13 lutego 2012

Rozmyślam codziennie

Wydaje się, że na Ziemi istnieją tylko dwa królestwa: Królestwo Jasności
i Królestwo Ciemności.
W Królestwie Jasności widać wszystko, jak na dłoni.
Mieszkają tam dorośli i dzieci, ludzie zdrowi i chorzy, weseli i smutni.
Wszyscy są czymś zajęci. Jedni się bawią, drudzy się uczą, inni pracują
lub odpoczywają . Mieszkańcy tego Królestwa często są zmęczeni, czasem się potykają, ale zaraz potem wstają, czasem skaczą z radości i tańczą
albo tylko spokojnie spacerują.
W Królestwie Jasności mieszkają ludzie otwarci na siebie i świat. Wciąż się czegoś uczą. Najpierw poznają swoje mocne i słabe strony i ze zrozumieniem traktują postawy innych ludzi. Okazują sobie nawzajem życzliwość i zaufanie. Często wołają do mieszkańców królestwa Ciemności: chodźcie do nas, chodźcie do nas..!
Ale w Królestwie Ciemności nikogo nie widać, dają się tylko słyszeć jęki, narzekania, a czasem złorzeczenia.
Mieszkańcy Ciemności są zamknięci w sobie i rzadko dają się namówić,
żeby spojrzeli na świat z miłością.
Nie chcą wspólnie się bawić, uczyć, pracować i odpoczywać, tańczyć
i spacerować.
Wolą pozostać w swoim świecie albo ze strachu przed zmianami,
albo z niewiedzy o sobie samych. Dlaczego są tacy, co wolą mieszkać
w Królestwie, z którego wyjścia nie widać?
Być może, w ich sercach zagnieździł się lęk, który ich sparaliżował i boją się jakiegokolwiek działania? Przewidują same przeszkody i nie wierzą,
że je pokonają?
Może są nieśmiali i boją się kompromitacji w świecie Jasności?
Być może...
Jak sprawić, żeby nie przybywało mieszkańców Królestwa Ciemności?
Jak ich zachęcić do powrotu stamtąd ?
Wszyscy mamy o czym rozmyślać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz